Internetowa Liturgia Godzin


Kazanie św. Piotra Chryzologa, biskupa
(Kazanie 147)

Miłość pragnie oglądać Boga

Bóg spojrzał na świat wstrząsany lękiem i natychmiast zadziałał: z miłością pociąga go ku sobie, wzywa swą łaską, trzyma umiłowaniem i przywiązuje uczuciem.
A więc ziemię pogrążoną w nieprawościach karze i obmywa wodami potopu, Noego nazywa ojcem nowego wieku, przemawia do niego serdecznie, dopuszcza go do przyjaźni ze sobą, łaskawie poucza o tym, co ma czynić, i pełen dobroci pociesza co do przyszłości. Bóg nie tylko to mu nakazał, ale i współdziałając z Noem, zamknął w arce potomstwo całego świata. Miłość płynąca z przestawania z Bogiem miała przezwyciężyć bojaźń sługi względem Pana, a wspólna troska zachować to, co ocalił wspólny wysiłek.
Następnie Bóg powołuje Abrahama spośród pogan, nadaje mu imię, czyni go ojcem wierzących, towarzyszy mu w drodze i zachowuje wśród obcych, wzbogaca go posiadłościami, wynosi zwycięstwami, zobowiązuje się uczynionymi mu obietnicami, uwalnia od przeciwności, wyróżnia, przybywając doń w gościnę, wsławia nie oczekiwanym już potomkiem. Pan obsypał Abrahama tyloma darami, aby pociągnięty tak wielką słodyczą Bożej miłości, nauczył się Boga kochać, a nie lękać, czcić Go w miłości, a nie w bojaźni.
Potem Bóg uciekającego Jakuba pociesza we śnie, powracającego nakłania do walki i z nim się mocuje, aby miłował Tego, który się z nim zmagał, a nie lękał się Go.
Również i do Mojżesza Pan się odzywa i rozmawia z nim jak miłujący ojciec, i powołuje go na wyswobodziciela swego ludu.
Wszystkie wspomniane tu sprawy rozpaliły w sercach ludzkich płomień miłości Bożej i upoiły ich uczucia tą miłością, która była dla nich jakby otwartą raną ducha, dzięki czemu zapragnęli ujrzeć Boga oczyma ciała.
Cały świat nie ogarnie Boga, a jakżeby mogło ogarnąć Go niezdolne wejrzenie ludzkie? Ale prawo miłości nie patrzy na to, co będzie, ani na to, co powinno lub co mogłoby być. Miłość nie jest wyrachowana, nie rozumuje, nie zna miary. Miłość nie zniechęca się niemożliwością ani nie słabnie w przeciwnościach.
Miłość spala człowieka, jeśli nie pochwyci on upragnionego celu, i dlatego idzie on za jej porywem, a nie tam, gdzie powinien. Miłość rodzi pragnienie, rozpala się pożądaniem i namiętnie zmierza ku temu, czego jeszcze nie posiada. I cóż więcej można dodać?
Miłość musi ujrzeć to, co miłuje, dlatego święci za nic poczytywali sobie swoje zasługi, gdyby nie mieli oglądać Pana. Tak więc miłość spragniona oglądania Boga, chociaż nie rozumuje, to jednak kieruje się ku Bogu.
Dlatego Mojżesz ośmielił się powiedzieć do Pana: "Jeśli więc znalazłem łaskę w Twoich oczach, ukaż mi swoje oblicze". Dlatego też inny jeszcze sługa Pana powiedział: "Okaż Twe oblicze". Podobnie i poganie, mimo że błądzili, to jednak rzeźbili posągi bóstw, ponieważ pragnęli mieć przed oczyma to, co czcili.



Autor: św. Piotr Chryzolog, biskup
Źródło: Kazanie 147
Temat: Miłość pragnie oglądać Boga
Dział LG: Teksty okresowe - Adwent
Obchód: czwartek II tygodnia Adwentu
Strony: LG tom I, wydanie I (Pallottinum 1982), s. 212
LG tom I, wydanie II (Pallottinum 2006), s. 222
Monastyczna LG tom I, s. 149


© Copyright by Konferencja Episkopatu Polski i Wydawnictwo Pallottinum